Wyrażam zgodę na wykorzystanie moich danych osobowych w ramach www.jastarnia.com w celu przekazania ich do wybranego i dostępnego na stronie podmiotu/obiektu turystycznego, aż do momentu wycofania zgody.
Jestem świadoma/świadomy, że moja zgoda może być odwołana w każdym czasie, co skutkować będzie usunięciem moich danych przez wybrany podmiot turystyczny, z którym w tym zakresie powinnam/powinienem się skontaktować. Cofnięcie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie mojej zgody przed jej wycofaniem.
Potwierdzam, że zostałam/em poinformowana/y o prawie dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawie do ich sprostowania, usunięcia (prawo do bycia zapomnianym), ograniczenia przetwarzania, prawie do przenoszenia danych, prawie wniesienia sprzeciwu, prawie wniesienia skargi do organu nadzorczego oraz prawie do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem.
Informujemy, że niniejsza strona internetowa należy do serwisów internetowych IP:tourism, którego właścicielem jest AGENCJA MARKETINGOWA WJX z siedzibą w Warszawie przy ul. Piastów Śląskich 49. Administratorem zbieranych danych osobowych za pośrednictwem niniejszej strony internetowej nie jest AGENCJA MARKETINGOWA WJX, lecz podmioty turystyczne wybrane przez użytkownika strony, którym dane osobowe są na bieżąco przekazywane do wykorzystania i przetwarzania w celach odpowiedzi na zapytanie i w celach rejestracyjnych.
Syf, brak kiły (ale za to tężec) i mogiła. Tak w skrócie opisać można ?Pokoje u Grażyny?.
Pokoje - daję mocne 1/10.
Wynajmowane pokoje ostatni raz widziały odkurzacz chyba trzy dekady temu, czyli wtedy, kiedy Pani Grażyna najprawdopodobniej zaczęła zajmować się ?hotelarstwem?. Zdecydowanie odradzam alergikom.
Obsługa - kolejne 1/10. Kompletny brak elastycznego podejścia do klienta oraz przynajmniej minimalnej uprzejmości. Nieustanne przypominanie o tym, aby nie zgubić kluczy u osób wrażliwych spowodować może paranoję. Zapomnienie o gościach i rezerwacji również zasługuje na znalezienie się w tym komentarzu.
Łazienki - zasłużone 1/10. Chodzenie na bosaka budzi grozę. Ciepła woda to towar deficytowy.
Zgodność z ofertą - 1/10. 350 metrów do morza? Ułańska fantazja. Zdjęcia robione x lat temu, zupełnie niezgodne z zastaną rzeczywistością.
Podsumowując, obiekt polecam jedynie odważnym amatorom brudu, grubiaństwa oraz prysznicowym morsom.
2019
Przytulny pokój z czystą, zadbaną łazienką oraz wygodnymi łóżkami uzupełniającymi przemyślaną kompozycję mebli. Chciałbym właśnie tak móc wspominać miejsce pobytu podczas wakacji, jednak żaden punkt z powyżej wymienionych nie pasuje do stanu rzeczywistego zastanych przez nas pokoi. Brudu nie udało się przysłonić nawet krzyżem i obrazkiem z Janem Pawłem II. Licznie zgromadzeni święci sprawdzają czy na pewno trzymasz rączki na kołdrze. Próba dostosowania pokoju do wymagań klienta (złączenie dwóch pojedynczych łóżek) bardzo negatywnie odebrana przez właścicielkę. Brak chociażby przyrządów do sprzątania w pokoju pozwalał rozwijać swoją własną plażę pod łóżkiem. Wejście pod prysznic bez klatek grozi powrotem z urlopu z czymś więcej niż tylko piaskiem między palcami. Każdy poranek to wyścig po ciepłą wodę, której pod prysznicem zaznają tylko najszybsi. Właścicielka ciągle ma pretensje do klienta, na dwie pary daje jeden zestaw kluczy, czym ogranicza mobilność i swobodę działania. Meble prawdopodobnie widziały wprowadzenie komunizmu, więc poza wartością historyczną do niczego się nie nadają. Poprzeczne belki w łóżku skutecznie chronią przed nadmiernym wypoczęciem. Ogólnie polecam, ale do generalnego remontu. Potem spokojnie można wynajmować, gdyż lokalizacja jest dobra
2019
Po przybyciu na miejsce od razu coś nie pasuje. Pokoje nie wyglądają tak jak na zdjęciach, ich standard znacząco odbiega od akceptowalnej normy. Brudna, śmierdząca pościel, rozpadające się łóżko, syf na ścianach, pełno kurzu i brak ciepłej wody w łazience. Gospodyni jest wyjątkowo nieuprzejmą osobą, wpada do pokoju bez pukania, siedzi pod drzwami i tylko nasluchuje czy ktoś przypadkiem nie zamknie za głośno drzwi. Zero prywatności. Po 3 dniach pobytu człowiek marzy o kąpieli w żelu antybakteryjnym. Pomimo uroków Jastarni, wspomnienia urlopu będą przywodzić na myśl brud, dyskomfort i poczucie obrzydzenia. Czuję się oszukany, sugeruję zmianę nazwy na "Melina u Grażyny".
2019
Standard pokojów niezgodny z tym, co prezentują zdjęcia. Ściany brudne i zagrzybione, a na meblach kilkucentymetrowa warstwa kurzu. Gospodyni bardzo niemiła i opryskliwa. Zdecydowanie nie polecam.
2019